Wstalismy dzisiaj wcześnie, starszego zawieźliśmy do szkoły i po drodze weszliśmy na male zakupy.
A po powrocie Młody zdecydował, że śniadanie będzie dziś na slodko.
Placuszki i tyle.
Z dżemem.
I może z serkiem.
Ale placuszki....
Wypadlo na owsiane.
Troche (nie ukrywam😜) zrobiłam to "pod siebie",bo Młody zjadl juz w sklepie mleczna kanapke i prawie całą drożdżówkę z budyniem więc podejrzewalam, że za dużo nie wciągnie.
Zjadł jednego 😂
Stwierdzam, że i tak nie wiem gdzie mu sie to zmieściło, bo jakby nie patrząc jest to ok. 450-500 kalorii. Na dzieciaka, który przed chwilą skończył 3 lata?😎 Spust ma...
Po mamusi 😜🙃🙃
No ale dobra. Co z tymi placuszkami?🤔
Już podaje przepis:
➡ 3 łyżki płatków owsianych zalać gorącą wodą, tak by je zakrylo i odstawić na chwilę by napęczniały
➡ dodać jajko
➡ rozgniecionego banana
➡ łyżkę mąki orkiszowej
➡ 2 łyżki mąki ryżowej
➡ pół łyżeczki proszku do pieczenia
➡ łyżka oleju (do smazenia)
Wymieszać i smażyć.
Wychodzi 8 sztuk z czego jeden bez dodatków to ok.60 kalorii.
Smaczne, pyszne, pożywne i zdrowe 👌👌👌👌👌👌
Smacznego🌼😎
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz