Deser

Już wczoraj wiedziałam, ze piec nie bedzie mi sie chcialo,poza tym jak troche obnizylam kaloryke to praktycznie każde ciasto musiałabym dzielic na trzy czesci,czyli trzy drugie sniadania pod rzad.I choc czasem mam ogromna ochote na jakieś ciacho,to gdy sobie pomysle o trzech dniach z kolei na tym samym sniadaniu, to checi jakos robia sie mniejsze.
Tak wiec by dzis zjesc cos na slodko,czyli deser z szalwia hiszpanska, już wczoraj namoczylam 3 lyzeczki na noc w mleku.
A dzis tylko dokonczylam.Przelozylam czym mialam,dlatego czesto twierdze, ze te desery to prawdziwy odkurzacz roznych resztek.Byle makro sie zgadzalo 😜
Wyladowalo u mnie wszystko po trochu,a wiec 1 banan,polowa serka wiejskiego bez laktozy,lyzka platkow orkiszowych i dzem porzeczkowy niskoslodzony.
Wszystko to dalo taki oto pucharek.
Kawa do tego i drugie sniadanie mozna zaliczyc do udanych.

Calosc 305 kalorii

Smacznego 🌼😎

Szakszuka

Jest to danie,ktorego nigdy przejesc nie moge. Szakszuka...

Podsmażam zabek czosnku na lyzeczce oleju,dodaje pol cebuli pokrojonej w piorka,garsc szpinaku i chwile smaze. Potem wylewam pomidory z puszki,doprawiam sola,pieprzem chili,kminem rzymskim,bazylią.Wszystko mieszam i robie 3 wglebienia na kazde z jajek,wybijam cale jajka,posypuje sola i pieprzem,szczypiorkiem i dusze pod przykryciem na srednim ogniu.Tak dlugo, az zetna sie jajka. Ciezko jest wyczuc ten moment,mi udalo sie za drugim razem i dzis😜
Oczywiscie porcji z trzema jajkami nie zjadlam do konca,nie bylam w stanie. A to rzadko mi sie zdarza 😂😂

Calosc to 377 kalorii.

Smacznego życzę 😎🌼