Naszło mnie na ciasto...
Pomimo tej pory roku jest przyjemnie ciepło, chyba z 23°.Jesień na razie jest po prostu piękna 🍃🍂🌳
Dlatego bez wydziwiania zrobiłam sernik na zimno. Szybkie zerkniecie co jest w lodówce i do roboty.
Spód:
✅ 40 g mąki kokosowej
✅ 100 g daktyli (namoczyć w gorącej wodzie na kilkanascie minut)
Daktyle zblendowac po odlaniu wody na gładką masę. Wody nie wylewać...
Dodać mąkę i porządnie wymieszać. Masa ma być zwarta ale jeśli będzie bardzo sucha, wtedy dodajemy wodę z daktyli. Wyłożyć masą dno foremki i wyrównać. Może to być forma okrągła 18 cm lub jak u mnie keksowka 12x24.
Masa twarogowa:
✅ twaróg półtłusty bez laktozy 230 g (może być każdy inny 230-250g)
✅ serek wiejski bez laktozy 180g (może byc zwykły 200g)
✅ 3 łyżki erytrolu
✅ mały jogurt naturalny 180g
✅ 10 g wiórek kokosowych
✅ 20 g żelatyny w proszku
Wszystko ze sobą zblendowac na gładką masę. Na koniec dodać rozpuszczoną wcześniej żelatynę w 1/3 szklanki wrzątku. Dodając żelatynę, ciągle blendowac masę twarogową.
3/4 masy twarogowej wylać na spód z daktyli. Jeśli będziecie czuć, że mało słodkie, zawsze można dodać więcej erytrolu. Włożyć do lodówki na 10-15 minut.
Reszte masy zblendowac z owocami, jakie macie pod ręką. U mnie były to 3 garście mrożonych borówek. Blendowalam nie do końca, tak by troche czuć było drobinki owoców 😉
Wylać twarogowo-owocową masę do foremki i włożyć ponownie do lodówki na minimum godzine. Najlepiej 2-3 😉
Wkładając ciasto do foremki lubie ją najpierw wyłożyć folią spożywczą przy wszystkich ciastach na zimno. Potem tylko łapię za folię i hop do góry, mam ciasto wyjęte.
Kaloryczność całości 1140
BTW całości 90/30/168
Smacznego życzę 😍👌
