Przepis na jaglane naleśniki juz znacie, podawałam już dawno. To sa moje ulubione, zadne inne nie sa tak piękne, elastyczne, miekkie, delikatne...
Pokaze Wam, ze mozna je zjesc na wiele sposobow. Ja tak wlasnie lubie. Zawsze jak je smaze, to tak by bylo na dwa dni. Zazwyczaj wychodzi 5 sztuk. I tak oto wczoraj jadlam na obiad na slodko, a dzis na śniadanie na wtrawnie.
Pyszne sa na kazdy sposob☺☺☺
Na slodko:
Twarog wymieszany z jogurtem i rodzynkami. Do tego polewa czekoladowa i truskawki.
Na wytrawnie:
Szpinak z fetą, do tego sadzone jajka.
Kalorycznosc mozna tu dopasowywac pod siebie w dowolny sposob.
Wszystko zalezy ile mozemy zjesc.
Zycze przyjemności w kuchni i na talerzach 😜😘😘😘
